- autor: Admin, 2014-05-31 17:19
-
Dziś w bardzo okrojonym składzie udało nam się wygrać mecz w Warszawie z Olimpią. Krótki opis meczu w rozwinięciu.
W dniu dzisiejszym z różnych względów zabrakło w kadrze wielu naszych podstawowych zawodników. Do Warszawy pojechaliśmy w 13-stu, z czego było aż 8 młodzieżowców. Początek meczu był wyrównany, dopiero około 20 minuty wyszliśmy na prowadzenie. Po doskonałym zagraniu Patryka Kalinowskiego, Tomasz Luks minął bramkarza i skierował piłkę do pustej bramki. Po stracie bramki inicjatywę przejęła Olimpia jednak nie potrafiła stworzyć na tyle groźnej sytuacji, aby zdobyć bramkę. W 30 minucie po kontrataku, w polu karnym gospodarzy faulowany był Paweł Calak. Niestety Tomasz Luks nie wykorzystał rzutu karnego. Od tej pory broniliśmy się przed kolejnymi atakami Olimpii, która przed przerwą atakowała coraz groźniej.
Po przerwie gospodarze dalej atakowali, a bramkę wyrównującą zdobyli w 55 minucie meczu. Wtedy to po dośrodkowaniu z rzutu rożnego rosły zawodnik Olimpii wygrał pojedynek główkowy w naszym polu karnym i umieścił piłkę w bramce. Nasza drużyna grała jednak konsekwentnie w obronie, nie pozwalając Olimpii na zdobycie kolejnej bramki. Groźnie pod naszą bramką było po rzutach rożnych oraz po jednym ze strzałów. Adrian Koza zablokował co prawda strzał zawodnika gospodarzy, jednak piłka pofrunęła w kierunku długiego słupka. Na szczęście odbiła się od słupka i wynik nie ulegał zmianie. Około 80 minuty powinniśmy prowadzić 1-2. Po uderzeniu Tomasza Luksa bramkarz wybił piłkę przed siebie, ale Krzysztof Szymański nie zdołał pokonać bramkarza w doskonałej sytuacji. W tym meczu niewykorzystana sytuacja się nie zemściła, bowiem w doliczonym czasie gry, rzut karny wywalczył Daniel Głowacki, a na bramkę zamienił go Patryk Kalinowski. Gospodarze mieli jedną okazję , aby wyrównać na 2-2, jednak ładny strzał z rzutu wolnego minął światło bramki, a niebawem sędzia zakończył mecz.
Należy pochwalić całą drużynę za walkę, jaką podjęliśmy, mimo wszelkich trudności. Z dobrej strony pokazał się Tomasz Lipski, który zagrał pierwszy mecz w pełnym wymiarze czasowym i co najważniejsze okazał się pewnym punktem drużyny.
Następny mecz rozegramy u siebie w sobotę, o godzinie 18:00 z AON-em Rembertów ! Zapraszamy na mecz !